Dream Travel 100% premiera

Dział przeznaczony na pogaduszki o naszej wspaniałej scenie.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1609
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#81 Post autor: wackee »

brush pisze:I wciąż czuję, że nie dostałem na nie odpowiedzi :)
Dostaniesz odpowiedź zaraz po tym, jak napiszesz mi kto decyduje że bazgroł na sztaludze jest dziełem sztuki bądź nie.
randall pisze:chyba że eksperymentem nazwiemy sporadyczne rezygnacje z harmonii i melodii na rzecz rytmu i faktury
Wiesz, że trafiłeś w sedno, rajt?
Witaj na demoscenie C64, gdzie "naprawdę dobrymi zakami" są/były produkcyjniaki Wizarda :)
brush pisze:Czasem mam wrażenie że jednak nie wszyscy tak myślą. Więc drążę. Wackee, comments?
Mój pierwszy comment jest taki, że bardzo ładnie socjotechnicznie przyciąłeś wypowiedź Randalla przed samym "ale" :) Można wyciągnąć Brusha z Alwaysa, ale Alwaysa z Brusha... nigdy :)

Mój drugi comment jest taki, że równie ładnie socjotechnicznie zmierzasz w stronę zarzutu, że jeżeli Ty nie uważasz czegoś za dobre to mówienie Ci przez Wacka że możesz się mylić jest gestapowskie. Tymczasem nie dlatego wywiązała się dyskusja, dyskusja była o tym żeby nie walić po łbie czegoś, czego się nie rozumie. Sugeruję więc odwrót ze stacji "Wacek narzuca mi swój snobistyczny imperialistyczny gust" na stację "Wacek sugeruje szacunek, ponieważ mogę nie dostrzegać wartości w czymś, czego nie rozumiem".
wegi pisze:Muza Psycho8580 to tak jakbym oglądał nowego pięknego mercedesa [...]a muza goto80 to tak jak bym oglądał [...] starą syrenkę
Wegi, muza Psycho sama się świetnie broni. U niego są również eksperymenty takie i siakie, więc to hejtowanie Goto80 jest całkiem zabawne - głównie dlatego że jest to powrót do kuriozalnych (niestety) przypadłości członków Samaru z lat 90-ych, typu "techno jest c**jowe, chyba że jest to techno Dafa albo Dune'a, wtedy jest zajebiste" :) może niektórzy tego nie pamiętają, ale ja jakoś mam zajebiście dobrą pamięć co do scenowych hipokryzji.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2012, 21:37 przez wackee, łącznie zmieniany 1 raz.
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

zielok
Posty: 438
Rejestracja: 07 lis 2008, 21:23
Kontakt:

#82 Post autor: zielok »

wackee pisze: Wegi, propsowanie kolegów z grupy już dawno nie jest w dobrym smaku ;) muza Psycho sama się świetnie broni.
Eee, Wacek albo ja nie zrozumiałem albo Tobie się coś pomyliło. Psycho8580 nie jest przecież w Samar.

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1609
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#83 Post autor: wackee »

Masz rację. Odszczekuję pokornie tekst o propsowaniu kolegów z grupy ;)
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

Awatar użytkownika
pajda
Posty: 341
Rejestracja: 20 wrz 2008, 03:42
Grupa: faith des16n
Kontakt:

#84 Post autor: pajda »

A mi we współczesnych demach notorycznie brakuje "Draxowania" jeśli wiecie, co mam na mysli ;) Czyli mieszanki jazzu, funky & stuff tak charakterystycznej dla dem lat 90-tych.

Może oglądanie na big screenie na party po litrze na łeba demo, w którym co 9 sekund zmienia się rytm, melodia i styl bo ma być synchronizowane z tym co na ekranie, jest do dźwignięcia, to już w domu na trzeźwo i na spokojniej normalnie męczy.
Była ciemna, burzliwa noc.

brush
Posty: 261
Rejestracja: 20 kwie 2009, 10:32
Grupa: Elysium

#85 Post autor: brush »

wackee pisze: Mój pierwszy comment jest taki, że bardzo ładnie socjotechnicznie przyciąłeś wypowiedź Randalla przed samym "ale" :) Można wyciągnąć Brusha z Alwaysa, ale Alwaysa z Brusha... nigdy :)
Mój drugi comment jest taki, że równie ładnie socjotechnicznie zmierzasz w stronę zarzutu, że jeżeli Ty nie uważasz czegoś za dobre to mówienie Ci przez Wacka że możesz się mylić jest gestapowskie.
Ile to się daje podtekstów sobie wymysleć z jednego prostego pytania :)

Nie wiem czy twój gust jest imperialistyczny czy hipsterski. Ale to, że słuchasz paru niszowych zespołów, których maluczcy nie znają, nie czyni gustów twoich adwersarzy wiejskimi :)

p.s. wychowałeś się na Alwaysie, więc nie narzekaj :)

brush
Posty: 261
Rejestracja: 20 kwie 2009, 10:32
Grupa: Elysium

#86 Post autor: brush »

pajda pisze:A mi we współczesnych demach notorycznie brakuje "Draxowania" jeśli wiecie, co mam na mysli ;) Czyli mieszanki jazzu, funky & stuff tak charakterystycznej dla dem lat 90-tych.
+1
pajda pisze:Może oglądanie na big screenie na party po litrze na łeba demo, w którym co 9 sekund zmienia się rytm, melodia i styl bo ma być synchronizowane z tym co na ekranie, jest do dźwignięcia, to już w domu na trzeźwo i na spokojniej normalnie męczy.
+2!

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1609
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#87 Post autor: wackee »

brush pisze:Nie wiem czy twój gust jest imperialistyczny czy hipsterski. Ale to, że słuchasz paru niszowych zespołów, których maluczcy nie znają, nie czyni gustów twoich adwersarzy wiejskimi :)
Pisałeś coś zdanie wcześniej o wymyślaniu podtekstów, a potem piszesz coś takiego - no doprawdy, wyborne :)

Btw. Autechre to zna nawet Cresh. Merzbow podałem bo to przykład muzyki noise. Oval - bardziej znani z procesu w jaki tworzą niż z samej muzyki. Tylko dwie minuty w Googlach dzielą Cię od wyzbycia się kompleksów :)
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1609
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#88 Post autor: wackee »

pajda pisze:Czyli mieszanki jazzu, funky & stuff tak charakterystycznej dla dem lat 90-tych.
Może doprecyzuj o którą połowę lat 90-ych Ci chodzi, bo jak okres kiedy mniej więcej odwiedzaliśmy te same copyparties, to wtedy w demach dominowały zupełnie inne klimaty...
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

Awatar użytkownika
pajda
Posty: 341
Rejestracja: 20 wrz 2008, 03:42
Grupa: faith des16n
Kontakt:

#89 Post autor: pajda »

Tą, w której jeszcze się nie zachłyśnięto amigowym tekkno a design to nie było rżnięcie na żywca kwadracików i kolorków Melonu ;)

Jak ktoś już robi wypasione demo to niech go nie kaleczy muzyką. Bierzcie przykład z Crestu, co jak co ale w 99% wiem, uruchamiając cokolwiek co wydali, że usłyszę MUZYKĘ a nie będe się zastanawiał, czy Crossbow przez przypadek nie puścił przez rejestry SID-a grafiki DK :)
Była ciemna, burzliwa noc.

kotrobot
Posty: 2381
Rejestracja: 06 lis 2008, 13:55
Grupa: ŁYSI

#90 Post autor: kotrobot »

Nitro, wydziel wątek, pls.

Od lat 90tych gust muzyczny zmienił mi się wiele razy - nie dziwne.
Jestem dużo bardziej otwarty.
Odczepcie się od Autechre. Tak, nawet znam. Satanicpornocultshop też. :)

ALE.

Powiedzcie mi - muzycy.
Czy SID jest instrumentem? Jak np. skrzypce, czy micro synth Casio?
Albo się umie na nim grać, albo nie.
Olo forum atakuje. Żadnej litości nie czuje.

brush
Posty: 261
Rejestracja: 20 kwie 2009, 10:32
Grupa: Elysium

#91 Post autor: brush »

wackee pisze: Btw. Autechre to zna nawet Cresh. Merzbow podałem bo to przykład muzyki noise. Oval - bardziej znani z procesu w jaki tworzą niż z samej muzyki. Tylko dwie minuty w Googlach dzielą Cię od wyzbycia się kompleksów :)
Nie mogłeś sie powstrzymać, co? :) Zawsze ale to zawsze musi być Autechre. Muszą być bardzo hermetyczni. Jest prawie gwarancja, że adwersarz ich nie słucha :)
Ostatnio nie wspominasz o Mouse on Mars. Już nie sa niszowi? :)

p.s. 1. manipuluje 2. używam socjotechniki 3. mam kompleksy. 4 what's next? :)

brush
Posty: 261
Rejestracja: 20 kwie 2009, 10:32
Grupa: Elysium

#92 Post autor: brush »

wackee pisze:
pajda pisze:Czyli mieszanki jazzu, funky & stuff tak charakterystycznej dla dem lat 90-tych.
Może doprecyzuj o którą połowę lat 90-ych Ci chodzi, bo jak okres kiedy mniej więcej odwiedzaliśmy te same copyparties, to wtedy w demach dominowały zupełnie inne klimaty...
Dla odmiany zgodzę się z Wackiem. Czas płynie - ale jedno pamiętam: kupy muzyki z dem w latach 90tych nie dało się po prostu słuchać. Zwłaszcza w 2giej połowie :) W tym 99% "techno". Tak po prawdze to z jedno z niewielu co mi się wtedy spodobało to seria "Trip to.." Metala.

W ogóle kupę dobrej muzyki się wtedy ukazywało nie w demach. Taki SMC wydał chyba ze 20 klasowych kawałków (7129 East On E9 itp.) z czego nic praktycznie do dem.
Nie pamiętam dema z soundtrackiem Laxity (oprócz pojedyńczych kawałków w Crest etc.)
Itp. Itd.

Całe to "techno" w demach miało tak na prawdę jedną zaletę: ponieważ było w sumie prostą i powtarzalną "nawalanką", moża było bez problemu zmienić w odpowiednim momencie loop'a i łatwo to się synchronizowało z demem + pozwalało nadać wszystkiemu odpowiednią dynamikę. Natomiast potem już się tego nie dawało słuchać.
Taki "Lethal Display 4" Bonzai mogłem słuchać (bo nie oglądać - kody było raczej średnie) godzinami :) Taki kawałek jak tam w intrze (Horizon by Scortia) to trzeba po prostu umieć napisać i to już teraz niewielu potrafi :)

brush
Posty: 261
Rejestracja: 20 kwie 2009, 10:32
Grupa: Elysium

#93 Post autor: brush »

wackee pisze:Wiesz, że trafiłeś w sedno, rajt?
Witaj na demoscenie C64, gdzie "naprawdę dobrymi zakami" są/były produkcyjniaki Wizarda :)
A potem się dziwisz, że ci delikatnie imputuję brak tolerancji? :)

Myślę, że muzyka, którą każdy z was robi jest w jakiś tam sposób odzwierciedleniem was samych. Słyszałem jakieś tam próby techno by Wizard i raczej bym mu rekomendował trzymanie się tego w czym jest dobry ale z drugiej strony nie słyszałem nic "Draxowatego" by Wacek.

Więc może spróbuj nawet dla sportu machnąć takie "produkcyjniaka"? Może jak przez parę godzin znajdziesz się poza znanym sobie obszarem na mapie to się okaże, że nie jest tak łatwo jak myślałeś?

Myslisz, że to przypadek, że Crossbow nie skodował nigdy żadnych wektorów? ;)

moog
Posty: 153
Rejestracja: 26 wrz 2008, 17:41
Grupa: Agony

#94 Post autor: moog »

Jezeli chodzi o moj prosty gust, to we wspolczesnych SID produkcjach troche brakuje mi "starej szkoly" (tresc nad forme), mam na mysli charyzmatyczne melodie, ktore w glowie automatycznie buduja caly aranz (a jednoczesnie bronia sie w kazdej mozliwej interpretacji), ciekawe harmonie ze smaczkami, rytm, a dopiero w dalszej kolejnosci przywiazywanie wagi do brzmien. Absolutnymi wzorami w tej kwesti sa dla mnie Laxity, Shogoon, Tjelta, Drax, GRG i paru innych.

Ale wszyscy wiemy jak to jest dyskutowac o sprawach subiektywnych, oceniac to mozna jedynie przy twardo sprecyzowanych kryteriach, jak np warsztat, a nie talent :), bo tak jak Creshu napisal, gusta i moda sie zmieniaja :)

Awatar użytkownika
nes
Posty: 509
Rejestracja: 21 maja 2010, 22:03
Grupa: Impact

#95 Post autor: nes »

Bedzio pisze:Wystarczy kliknąć OK i z powrotem włączyć dźwięk w opcjach :P Options -> Sound playback
No ale po tym dalej słychać tylko odgłos wczytywania z kasety a nie muzykę..
"A ile zrobisz pompek ?" (c) 2o11 eLban
http://apt.hopto.org/nes/impact/

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1609
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#96 Post autor: wackee »

brush pisze:Nie mogłeś sie powstrzymać, co? :) Zawsze ale to zawsze musi być Autechre.
To tak jakbyś miał pretensje o to, że rozmawiając o punk rocku zawsze, ale to zawsze ktoś wspomina o Sex Pistols ;)

Jest parę kapel których fanem jestem bezkrytycznym - Opeth, Metallica... Autechre w końcu zobaczyłem na żywo w 2008 w Katowicach, mam autograf na pierwszej ich EPce którą kiedykolwiek kupiłem, nie wstydzę się być ich insekcim ultrasem ;)
brush pisze:Muszą być bardzo hermetyczni. Jest prawie gwarancja, że adwersarz ich nie słucha :)
Wręcz przeciwnie, jest szansa że jeżeli otarł się o genre "electronica" to (o nich) słyszał.
brush pisze:p.s. 1. manipuluje 2. używam socjotechniki 3. mam kompleksy. 4 what's next? :)
Nothing. Serce się cieszy że wracasz do formy ;)
brush pisze:Myślę, że muzyka, którą każdy z was robi jest w jakiś tam sposób odzwierciedleniem was samych. Słyszałem jakieś tam próby techno by Wizard i raczej bym mu rekomendował trzymanie się tego w czym jest dobry ale z drugiej strony nie słyszałem nic "Draxowatego" by Wacek.
Skąd wiedziałem że będziesz bronił dobrego imienia kolegi? Już Ci kiedyś opowiadałem, do Wizarda nie miałem nic aż do music compo na Center Party, czyli dopóki był konsekwentny ;)

To żadna tajemnica - nie piszę draxowatych zaków bo nie umiem. Czy to ma być dowód iż jest t trudne? ;) W życiu napisałem dosłownie kilka bardziej funky rzeczy, z których imho najlepszy jest http://noname.c64.org/csdb/sid/?id=30552, chociaż i tak jest cienki jak dupa węża :) Pewnie gdybym w '92 ustawił sobie jako target pisanie takich zaków, to tak do '97 albo bym umiał, albo zmieniłbym profesję. Natomiast nie udawajmy, że pisanie oldschoolowych zaków jest nobilitacją samą w sobie - bo nie jest. Wystarczy przyrównać ich ilość w csdb do zaków techno/eksperymentalnych/brzmieniowo zorientowanych... Je też się pisze "na patentach" ;)

W kontraście do tego: zaków nie do odróżnienia od dowolnych 10 zaków Bzyka (no offence, przykład pierwszy z brzegu) w csdb znajdę Ci w pól godziny z 50. Zaka podobnego do "Anal'ogue" Jeffa możesz szukać z tydzień i nie znajdziesz. That's originality, mate ;)

PS. I jeszcze jedno. Nie pisz mi o braku tolerancji w wątku, w którym Nes czy Pajda odmawiają niuskulowym zakom nazwy "muzyka", hmmm? ;)
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

brush
Posty: 261
Rejestracja: 20 kwie 2009, 10:32
Grupa: Elysium

#97 Post autor: brush »

brush pisze:p.s. 1. manipuluje 2. używam socjotechniki 3. mam kompleksy. 4 what's next? :)
wackee pisze:Nothing. Serce się cieszy że wracasz do formy ;)
To miała być dyskretna sugestia o poniechanie ataków ad hominem :)
wacek pisze: Skąd wiedziałem że będziesz bronił dobrego imienia kolegi?
Boś się go uczepił. Z całego panteonu polskich muzyków akurat słuchając jego kawałków uszy nie bolały. Czemuś nie uczepił się np. "wczesnego Compoda" :)

wacek pisze: W kontraście do tego: zaków nie do odróżnienia od dowolnych 10 zaków Bzyka (no offence, przykład pierwszy z brzegu) w csdb znajdę Ci w pól godziny z 50.
Zaka podobnego do "Anal'ogue" Jeffa możesz szukać z tydzień i nie znajdziesz. That's originality, mate ;)
No toś skontrastował. "no offence" z perełką gatunku :)
Elysium vs Arise. Czym byłoby dobro bez zła?

Awatar użytkownika
pajda
Posty: 341
Rejestracja: 20 wrz 2008, 03:42
Grupa: faith des16n
Kontakt:

#98 Post autor: pajda »

wackee pisze:
PS. I jeszcze jedno. Nie pisz mi o braku tolerancji w wątku, w którym Nes czy Pajda odmawiają niuskulowym zakom nazwy "muzyka", hmmm? ;)
W którym miejscu ja neguje niuskulowe zaki?
Po prostu mam podobne zdanie jak Moog i tyle.
I większość łotanek we współczesnych demach nie musi mi się podobać, tylko dlatego, że muzyk skupił się na kilkusekundowych motywach, których jedyną atrakcją jest to, że są zsynchronizowane z kodem a nie na melodii i rytmie. Doceniam go jednak, że to zrobił, tak jak doceniam każdego, kto cokolwiek robi jeszcze na C64. Nie musi mi jednak od tego stawać tak jak Tobie ;)

Posłuchaj Harden Your Horns Linusa z tak obsmianego przez Ciebie BluREU: można pomieszać stare z nowym i nie dosc, że się to swietnie ogląda z wizją to jeszcze wpada w ucho. I da się tego słuchać samodzielnie, bez dema. Do tego z przyjemnoscia.

A Anal'ogue Jeffa to jeden z najlepszych wieloramkowych zaków jakie powstał na tym komputerze, klasyk gatunku. Kolejna synchronizowana rąbanka bez melodii, rytmu i stylu (za to zsynchronizowana z wizją :) )nią nie zostanie. Warto więc może jeszcze poeksperymentować, albo trochę pomieszać stary styl z nowym. A może idealne zsynchronizowanie to nie jest też recepta na sukces? W końcu raz na dwa miesiące oglądam Hardwired na emulatorze albo na A500 nie dlatego, że mi się synchronizuje twistowany scroll z muzyką, ale dlatego, że całosc ma taki klimat, że po 21 latach chce się to po prostu oglądać?
Była ciemna, burzliwa noc.

Awatar użytkownika
booker
Posty: 1272
Rejestracja: 08 paź 2008, 17:54
Grupa: MultiSyte Labz

#99 Post autor: booker »

moog pisze:Jezeli chodzi o moj prosty gust, to we wspolczesnych SID produkcjach troche brakuje mi "starej szkoly" (tresc nad forme), mam na mysli charyzmatyczne melodie, ktore w glowie automatycznie buduja caly aranz (a jednoczesnie bronia sie w kazdej mozliwej interpretacji), ciekawe harmonie ze smaczkami, rytm, a dopiero w dalszej kolejnosci przywiazywanie wagi do brzmien.
Ja przepraszam, że z mojej strony (zn w moich zakach) tego nie ma, powód jest prosty - nie potrafię.

A to co lubię, to to, o czym piszesz, ale z newskoolowym soundem, jednak. :)
Takibardzodługipodpissetuszczelecobyśmiałchwilkęoddechuaizadumymożeewentualniewkurtegozestraciłeśpółminutyżycianaczytanietekstuoniczym.

Awatar użytkownika
Digger
Posty: 147
Rejestracja: 18 lut 2011, 19:06
Grupa: Agony
Kontakt:

#100 Post autor: Digger »

Jep. Niektórzy się z tym rodzą. Posłuchajcie wczesnych zaków Drax'a albo Laxity'ego – oni mając po 12-13 lat takie aranże pisali! Kto ich tego nauczył?! Rob Hubbard i te jego pierdzki?! Kamą. Nie było wzorców. Można to porównać do umiejętności rysowania – taki zmysł.

Anal'ogue to przede wszystkim kunszt i wyobraźnia. Trzeba dobrze wiedzieć co się chce zrobić – potem to samo wychodzi :)


@Wacek: Na.EB.any jest dobry!
4 x C64 Breadbox '83, C64C, C16 '84
DualSID, 1541 Ultimate, C64SD

http://www.flickr.com/photos/digger-c64
http://play.blog2t.net

ODPOWIEDZ