isildur pisze:Nie wiadomo do końca, to może być jedna duża animacja, jakby z różną prędkością się odtwarzały to wtedy na 100%.
Robot Wacka to tez jest jedna duza animacja, world first niby mial polegac na tym ze na ekranie pokazuja sie rozne klatki obok siebie. Jedyna nowosc jaka tu widze to te rozne predkosci animacji w Inside 2, ale tego Wacek nie uwaza za world firsta wiec pewnie tez to juz ktos kiedys zrobil
Seba, no jak jesteś teraz takim specjalistą od kodu to nie porównuj tych dwóch partów. Mój kod jest tak elastyczny że można dowolnie łączyć różne szybkości i dowolne klatki ze sobą. Tam jest klatkowy player.
Nie kłócę się w temacie worldfirstów bo mam je w dupie. Chodziło mi o to że wymyśleć coś oryginalnego w temacie animacji to też jest sztuka. I nadal uważam że tak jest. I nadal uważam, że w tym dentrze są oryginalne pomysły na animacje.
wackee pisze:
* nie używam assemblera. Dentro powstało w monitorze AR. Kolejne wersje kodu zajmują ponad 40 komodorowskich dysków.
A nóż i widelec używasz? A tak na serio to akurat tego jedynego nie rozumiem. O ile rozumiem dlaczego warto czasem ręcznie dopieścić grafikę jak się w edytorze/konwerterze nie da. O tyle nie widzę żadnej wartości dodanej z nie używania assemblera.
No chyba, że lubisz ból i cierpienie. Wtedy cię rozumiem. (btw.: dema paradosu + ze 2 party w origonie pisałem w monitorze Finala 2 i AR)
wackee pisze:
* myślę że każdy kto kiedyś spróbował robić dentro wie, że to co się dzieje w pamięci to jest masakra
