c64scene.pl

http://noname.c64.org/csdb/release/?id=90319
Pierwszy koment od góry.
Jak dla mnie lincz, a co Wy na to?

hehe normalnie niemożliwe...
jak on sklonował takiego samego kota w realu ))

Juz na poczatku bylo powiedziane ze grafika byla rysowana, potem konwertowana z bmp do Project one i dalej do Pixel Perfect gdzie byla dalej pixelowana, wiec musiala byc jakos przeniesiona miedzy platformami. Nie wiem czy kabelkiem, teraz sa karty sd do tego. Tak wiec niekoniecznie grafika byla wirowana, mogla zostac po prostu ukartowana

Na Breakpoint byla zasada na kompo, ze grafiki maja byc originalne.

Nikt Amn'a nie pytal czy jego praca jest originalna i on sam tez nic o tym nie wspomnial, wiec jedynie o to mozna miec pretensje. Oczywiscie moze sie tlumaczyc, ze nie wiedzial ze akurat na tym kompo zabronione jest wystawianie przerysowywanych obrazkow.

Amn jest jednym z ostatnich komodorowskich grafikow, ktorzy dalej przerysowuja glowne motywy starajac sie zeby byly jak najbardziej zgodne z originalami, jedynie tlo dodaje od siebie. Kto zna jego poprzednie prace, mogl sie domyslec ze i tym razem cos przerysowal, ale do tej pory nie mial stawianych zadnych powaznych zarzutow.

Seba, ale dla mnie to jest ewidentny konwert, a nie przerys.

Jak dla mnie to dobrze przerysowany obrazek, a jeżeli zasada była że na Breakpoint ma być wystawiona tylko oryginalna grafika to troche nie fer ze strony AmN. Chyba, że on sam o tym nie wiedził, tak samo jak i ja się o tym dowiedziałem teraz czytając posta Sebaloz'a bo cały czas myślałem, że do wystawienia rysunku wystarczą same fazy pracy.

wackee pisze:Seba, ale dla mnie to jest ewidentny konwert, a nie przerys.

Reconvert - to undergo or cause to undergo conversion to a previous state or condition.

Amn udostepnil originalnego jpg narysowanego przez niego, ktory byl rekonwertowany do palety c64.
Zrobilem konwersje originalnego zdjecia i porownalem z tym jego odzyskanym jpg, sa znaczne roznice. Jesli umiesz tak to przekonwertowac zeby bylo zgodne z tym jpg to powiedz jak to zrobic.

Lobo pisze:a jeżeli zasada była że na Breakpoint ma być wystawiona tylko oryginalna grafika

To byla generalna zasada dotyczaca nie tylko grafiki.

All content that is used in your production and that wasn't produced by you or anyone else involved in it qualifies as third-party content (content includes not only graphics and sound, but also code).

Your work has to be copyrightable. This is the case as soon as your production contains a substantial amount of original work; if it doesn't, you're not allowed to submit it as per the general compo rules anyway, so this shouldn't be a problem.

Nie zapomijmy tez o zasadzie ze trzeba bylo byc na party zeby cos wystawic, a AMN'a nikt nie widzial

Niemcy mają restrykcyjne prawo więc rulesy party są jakie są, jak widać troche rozmijają się z rzeczywistością, ale organizatorzy problemów nie robią.
Kolejne przykłady to muzyki z dem: Agenda Circling Forth i Suicide Barbie.

wackee pisze:Seba, ale dla mnie to jest ewidentny konwert, a nie przerys.

Nichu tego kota nie przekonwercisz tak, żeby wyglądał jak AMNa. Poza tym, proporcje mordy ze zdjęcia i jego obrazka... jest lekcho inna. Znaczy się, musiało być w pipke kolorowane z reki.

ale kicha!
nie rozumiem tego zachwytu nad tym obrazkiem od początku.
kolory są z dupy, kot (pomijam że nie dokończony) wygląda płasko a sama głowa jak wycięta z kolorowanki dziecięcej.

wackee
nie wiesz jak on to mógł konwertować, więc idealnie tak samo Ci się na pewno nie uda.
to raczej było rysowane, i potwierdza to właśnia ta plaskatość tego kota.
użycie kolorów (nie chodzi mi o tło) jest bezsensowne.... jak do odcieni szarości można dodać żółte i jasnozielone maźnięcia. jeśli miał być taki srebrzysty - trzeba było zostawić sam szary, lub używać dodatków typu $07, $0a, $09 subtelniej.
pixlowanie futra na komciu to nie łatwe zadanie.
ten kot w oryginale ma mało "światłocieni" aby oddać przestrzeń.
patrząc na inne grafiki AMNa uważam że porwał się z motyką na księżyc.
a efekt jest marny.

disclaimer:
nie oceniam motywu/pomysłu a samoą technikę.

jeszcze btw:
W końcu wyrzyciłem to co miałem na myśli - od początku uważam że ta grafika jest beznadziejna. W ogule mam jakiś niesmak patrząc na prace AMNa
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=70263
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=2426
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=50926

Leona prace też jakieś takie płaskie.
Węgierska szkoła pixlowania ma jeszcze sporą drogę żeby nas dogonić!

carrion pisze:Leona prace też jakieś takie płaskie.

Eno, nie wszystkie - w IFLI Leon rządzi.

A ten klauny AMNa zajebiste są!

Picasso też jakieś takie płaskie te prace miał i światłocień spierdolony. Nie mówiąc już o Mondrianie i wielu innych. Czyżby tylko fotorealizm był jedynym słusznym stylem. Popieram Bookera w całej rozciągłości.

Odnośnie konwertu, chyba zapominacie wszyscy że konwerterów do IFLI to jest kilka, a może kilkanaście, i każdy konwertuje ciut inaczej.

I nie wiem bookuś czemu Cię jarają te klauny? Chyba że celem grafy było oddanie efektu jaki daje zakroplenie atropiny do obojga oczu...

A co powiecie o tym:

http://noname.c64.org/csdb/release/view ... 200&zoom=1

Facet taki miał polot czasem, ja lubię.

A clowny są zajebiste

No jeśli AMN i Picasso w jednel lini stoją to ja przepraszam...
Ależ ja lubię te wątki: konvertowanie_vs_niekonwertowanie
mam nadzieję na mały flame war B)

Ej, a pamiętacie taką stronkę, którą robił Seven?
Nie pamiętam jak to się nazywało - Art that isn't?
Generalnie to było porównanie obrazków z c64 i oryginałów.
Nie mogę jej znaleźć...

Ładne. Ale to nie ta strona.
Strona Sevena była tylko z obrazkami z c64.