carrion pisze:nikky, joodas:
w poprzednim poscie pokazałem jak małym nakładem prac można skonwertowany obrazek podrasować aby wyglądał na pixlowany. Fakt jest taki że przy odrobinie cierpliwości można zrobić obrazek tak że nie będzie można powiedzieć czy jest pixlowany czy retuszowany. nie interesują mnie dyskusje czy coś jest konwertowane czy nie.
Bardzo ciekawy przykład, ładnie Ci to wyszło, zwłaszcza ten kwiatek i włosy. Ale to jest to o czym mówię, zasadą sceny jest jak podaje Skull, Sebaloz, Ty czy nawet Joodas własnoręczne pixlowanie, a zakaz konwertowania. Skoro tak to czy podrasowanie właśnie konwertu nie jest próbą ominiącia tego zakazu? I to próbą wg mnie udaną, na którą gdyby nie oczywisty i znany obrazek dałoby się nabrać szacowne gremium jury w np breakpoint? Pewnie że nadal można nauczać że ziemia jest płaska tylko po co. Nie lepiej dopuszczać konwerty, z tym że wymagać dołączenia orginalnego obrazka w określonej dużej rozdz. wraz z wipami?
Po co wzajemnie okłamywać się? Skoro i tak każda ze stron wie i zna prawdę. Wg mnie nie spowoduje to zwykłe 100% robione programowo ditheringiem konwerty a to z kilku przyczyn:
- po pierwsze trzeba będzie mieć dowód oryginalnej pracy co wykluczy jakieś konwerty zdjęć.
- po drugie programowy pattern dithering daje też niedokładności które trzeba poprawić. To głosujący widzą odpowiednio ocenią.
- po trzecie programowy dithering, zbyt duży, na całym obrazku jak w przykładzie Joodasa obniża - subiektywnie - rozdzielczość, co widać. To głosujący widzą odpowiednio ocenią.
- po czwarte zbyt duży dithering widać i nie wygląda on zbyt dobrze - to jest z reguły pierwszą i nagminną uwagą jaką początkujący grafik dostaje na np pixeljoint. To głosujący widzą odpowiednio ocenią.
nikky: chętnie zobacze twoje prace. sam swego czasu robiłem sporo grafiki w 24 bitach i w większych rozdzieldczościach (zarobkowo i profesjonalnie) pixlowanie na c64 to jednak inna bajka.
Niedługo planuje na deviancie powrzucać trochę, wtedy dam znać, ale na wiele nie licz Carem Ionowiczem nie jestem
wracając na koniec jeszcze na chwilę do przerysowywania. napisałem wcześniej że moje prace z 2009 roku są w 99 moje. fakt jest taki że prawie każda była konwertowana. w więkoszści z moich oryginalnych prac robionych na PCcie kilka lat temu. to jest kolejny aspekt całej sprawy konwertowania. Ja uważam że jako autor prac na PC mam pełne prawo użyć jakichkolwiek metod aby te prace zaadoptować na C64. Scena dostrzeże i oceni te prace pod kątem pomysłu, klimatu i tak dalej. technika jednak będzie pierwsza rzeczą na którą graficy zwórcą uwagę i od razu zauważą czy coś było konwertowane czy nie. tak więc przerabiając własne prace muszę włożyć sporo pracy aby zrobić z tego obrazek na C64.
Tym razem ja w 100% procentach się zgadzam. Oto chodzi, wg mnie należy umożliwić, usankcjonować dopuszczalność konwertów, tak aby autor mógł napisać, taki a taki namalowałem pic, tak wygląda (i tu np ów pic w 1024x768) tak wyglądał po zwykłym przekonwenterowaniu, a tak efekt końcowy, musiałem poprawić błędy konwersji, usunąć dithering w wielu obszarach, zmniejszyć w innych, pozmieniać kolory, dopixlować to i to i tak dalej. Zwykły konwert nigdy nie wygląda dobrze i zawsze wymaga pracy grafika, dopracowania, program nie wie które pixle są istotne a które nie (np oczy, które w portrecie multicolor zajmują paręnaście pixli) Dziś tego nie można zrobić i trzeba pisać - praca w 100% wypikslowana w Timanthes choć zarówno autor, jury przyjmujące obrazek na party i sami głosujący i tak wiedzą że nader często jest inaczej.
btw mam w grupie takiego jednego, który czepia się każdego pixela... dobra niemiecka szkoła pożądnego pixlowania.
No właśnie, jeśli ktoś namaluje nawet arcydzieło to po zwykłej konwersji, bez żadnych poprawek niech nie liczy na wysokie miejsce. Ludzie widzą i odpowiednio ocenią.
Ów Niemiec to chyba dk się zwie

- pisałeś o tym w innym wątku.
co do tonu twojego 1 postu nikky: to Car Ionowicz - bardzo mi pasuje

W takim razie się cieszę, zresztą w tej kwestii tj grafiki C64 a na pewno jeśli chodzi o Polskę to jesteś niepodzielnie panującym Carem
@Sebaloz - nie chodziło mi w Twojej wypowiedzi o wipy, poczytaj dokładnie moje teksty, więcej: ja wręcz sam o tym pisze. Naprawdę łatwiej się odpowiada na tekst gdy wpierw się go przeczyta
