jeszcze tu skopiuje:
no niestety falstart, ściągnijcie jeszcze raz - poprzednia wersja ma bug z uruchamianiem innych programów.
http://csdb.dk/release/?id=136173
opis możliwości sdbrowse jest na stronie.
Z najważniejszych zalet - których nie znajdziecie w innych programach tego typu to,
- zaimplementowane programiki do przerzutu obrazów na realne dyskietki, oraz w drugą stronę! (implementacja modułów JADa)
- obsługa długich nazw (standardowo sd2iec umożliwia max 16 znaków, większe skraca), nazwy po prostu bierze bezpośrednio z sektorów katalogu FAT na karcie SD
- elastyczność w korzystaniu z obrazów *.d64 - czyli można kopiować na nie, z nich, z obrazu do obrazu, no i oczywiście do/z innych katalogów, oraz innych urządzeń - np. zanim zgramy sobie na prawdziwą dyskietkę może sobie najpierw zmodyfikować po swojemu obraz d64.
Wbrew pozorom miałem z tym ostry zgryz gdyż nie można standardowo kopiować kanałami między np. obrazem d64 a innym katalogiem z karty SD (mowa o plikach większy niż bufor pamięci w c64), gdyż przejście do obrazu d64 zamyka wszystkie otwarte kanały - i kontynuacja transmisji nie jest dostępna.
Potrzebne tu było aż kilka oddzielnych procedur kopiowania - mieszania trybów c64 z bezpośrednim dostępem do karty SD - a co za tym idzie obsługa systemu klastrów/sektorów fat32/16.
- dodana prosta przeglądarka do do popularnych plików graficznych, oraz plików typu tekstowego
- interfejs programu wcale nie pracuje na trybie tekstowym - wszystkie literki są rysowane na bitmapie
- program ma dwa panele, ale z niezależną ścieżką. Czyli, gdy pracujemy na obu panelach na tym samym urządzeniu (np. sd2iec), to utrzymuje dwa oddzielne wirtualne stany urządzenia - inaczej panele wyświetlałyby cały czas to samo - i tez nie jest to proste zwłaszcza w pracy z otwartymi obrazami d64.
- ma softwaer'ową obsługę Jiffy, czyli wszystkie operacje na sd2iec działają na prawdę przyzwoicie i to bez wymiany romu w c64.
Bo pecet to zwykły banan...