Góra to oryginalny modulator C64 bez przeróbek, dolny to modulator wegi-ego z moimi przeróbkami. Oba wyświetlone w 4K na OLEDzie.
Zrobiłem nieco głębsze śledztwo, uruchamiałem różne aplikacje i obserwowałem. Potem przywróciłem modulator wegi-ego do stanu pierwotnego, potem zmieniałem, dokładałem pojemności, ujmowałem wzmocnienia, zmieniłem tranzystory na niskoszumne SS9014... generalnie robiłem wiele ale niewiele zyskałem
Oryginalny modulator pracuje nienajgorzej, jego głównymi wadami są:
1) przeregulowania amplitudy sygnałów na wyjściu lumy co zmusza elektronikę upscalera do wtrącania się w jasność obrazu. Można to wyregulować, opiszę potem,
2) mniejsza szczegółowość obrazu wynikająca z wady nr 3,
3) nieco większe obwódki barwne na kontrastowych przejściach,
4) wyraźne pionowe linie/pasy (naturalne zachowanie obrazu generowanego przez VICa w C64).
Natomiast modulator wegi-ego (także z moimi zmianami) cechuje się:
1) niewielkim zaszumieniem poziomym (włożenie modulatora do puszki po oryginalnym modulatorze nic nie dało),
2) nieco mniejszym nasyceniem barw,
3) pewnymi niestabilnościami obrazu w kilku aplikacjach wyświetlających białe znaki na czarnym tle (wrzucę filmik),
4) lepiej radzi sobie z liniami pionowymi (jakby delikatna lumafix).
Na to wszystko oczywiście nakłada się wspomniany upscaler, którego działanie sprawdziłem z różnymi innymi (poza C64) źródłami sygnału s-video. Działa dobrze, z zasady jednak adaptuje się nieco do otrzymywanych na wejściach sygnałów, co bywa widoczne.