3 x TAK. Co do ostatniego....Ty wiesz że 'hej'splatterpunk pisze:Na Słowacji zawsze zachowywałem się porządnie.
Zresztą wogóle jestem porządny, raz na czas zdarzy się jakiś zonk więc nie mów.
No i przyznaj szczerze, że będzie Ci mnie brakowało.
NOP. Tradycyjnie nie spasił mi termin, może na jesienną edycję.Na Piernika jedziesz?
Masz tak samo blisko na Piernika jak ja na Forevera, i jednocześnie tak daleko jak Ty na Forevera ja mam na Piernikakenji pisze:W tym roku Forever`a odpuszczam. Zamiast tego jadę na BCC do Berlina. Zdecydowanie bliżej.
także kumam bazę. Chociaż grzechem byłoby porównywać F do P, inna liga, inny level.Zobaczyć Sebaloza wyrywającego panienki...bezcennekenji pisze:Dla mnie Słowacja to 2 nocki w pociągu, żeby to miało jakiś sens.
jak los da to tam się spotkamy.kenji pisze:No ale może jesienią będzie "normalne" SV to wtedy się nadrobi zaległość.
Zgaduję że możemy mieć przeciwstawne rozumienie, w którą stronę jest ta różnicaSUDi pisze: Chociaż grzechem byłoby porównywać F do P, inna liga, inny level.
tym razem byśmy przybili sztamę. Imprezka u Arise vs party które krytykuję od kilku lat za brak polotu i wytarty schemat?wackee pisze:Zgaduję że możemy mieć przeciwstawne rozumienie, w którą stronę jest ta różnicaSUDi pisze: Chociaż grzechem byłoby porównywać F do P, inna liga, inny level.
Z Toruniem jest ten problem że nigdy mi nie spasi termin. Zawsze coś...wackee pisze:Baj de łej, Sudi, może nie byłem orłem z geografii, ale jak dla mnie to ze Słowacji do Torunia jest w chuj mniej kilometrów niż ze Słowacji do Trójmiasta gdzie będzie SV. Nie bardzo więc kumam...
Pytałem na cenę u słowackiego przewoźnika, Żylina - Warszawa w 1 stronę kosztuje 56 euro + 3 euro miejscówka, w obydwie strony 69 euro + 3 euro miejscówka. Powrotny ważny 1 miesiąc.splatterpunk pisze:Będzie drogo bo to expres.
Dokładnie, wsiadasz w Kato i za 3 godziny jesteś w Żylinie, bez przesiadek.splatterpunk pisze:Ale jak ktoś chce wygodnie dojechać ze stolicy
i grosza nie skąpi to jest to idealne rozwiązanie.
Pani z informacji mówiła że miejscówka obowiązkowa. Co jak kupisz do granicy, a potem po stronie czeskiej nie będzie miejsca? Pociągiem w tej części Europy to nie jechałem..hoho, ładnych z 10 lat będzie, to nie znam się na tym, temu pytam czy takie rozwiązanie jest możliwe a jeśli nawet to czy wyjdzie na tyle taniej żeby sobie komplikować życie. To w końcu Ex a nie Os.splatterpunk pisze:Tylko bilet jedynie do granicy kupić a potem u czeskiego konduktora.
Wyjdzie taniej na 100%. Jechałem tą trasą IC, konkretnie Katowice - Ostrava (przez Tychy, Zebrzydowice itd.).SUDi pisze:Pani z informacji mówiła że miejscówka obowiązkowa. Co jak kupisz do granicy, a potem po stronie czeskiej nie będzie miejsca? Pociągiem w tej części Europy to nie jechałem..hoho, ładnych z 10 lat będzie, to nie znam się na tym, temu pytam czy takie rozwiązanie jest możliwe a jeśli nawet to czy wyjdzie na tyle taniej żeby sobie komplikować życie. To w końcu Ex a nie Os.splatterpunk pisze:Tylko bilet jedynie do granicy kupić a potem u czeskiego konduktora.
SV od ponad miesiąca (prawie dwóch) jest odwołane, to tak na wypadek jak się ktoś wybierał, tak tylko mówięSUDi pisze:Z SV defakto nie miałem na razie żadnych planów, ale widzę że party nabiera sporego rozpędu i dużo Komo-ludu na nie pojedzie, czemu nie?
to dobitnie świadczy że nie miałem z tym party żadnych planów skoro przeoczyłem taki faktAtarowska Koneksja pisze:SV od ponad miesiąca (prawie dwóch) jest odwołane,
Hmmm, nie zauważyłem nic takiego rok temu, ta sama kiepska lokalizacja od lat, ta sama sztywna otoczka od lat, no ale może to odbieram inaczej, w końcu nie siedzę cały czas na sali, nawet mniej niż więcej. Zresztą na atarowskich forach widziałem też sporo ludzi co rezygnują z przyjazdu.Forever, po swojej słabszej edycji w 2013 zdecydowanie się odbił i w tamtym roku było naprawdę fajnie.
Odetchnąłem, bo wiem jak z zajączkiem jest trudno coś wyrwaćomijając wszystkie kluby nocne na wypadek jakby w nich byli Commodorowcy
do zo!to do zobaczenia w Piątek rano w Hypernovej na zakupach lub później na p-place!
