Specyfika polskich parties C64 oraz polskiej sceny A.D. 2013

Dział przeznaczony na pogaduszki o naszej wspaniałej scenie.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1606
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#61 Post autor: wackee »

kmeg pisze:Wacek siedzisz w marketingu i chwalisz się, że robisz eventy wiec dobrze wiesz, że impreza z datą (albo chociaż pewnością,że się odbędzie) ogłoszoną na np rok wcześniej czy w terminie najmniej kolidującym, będzie miała wiekszą frekwencją. Jak dorzucisz do tego sporą maszyne marketingową, nagabywanie, proszenie, super wypasiony program, bande fantów, etc to też frekwencja pojdzie w górę. Nie ma się co sadzić, że my komodorowcy jesteśmy tacy wyjątkowi i mechanizmy działające na innych nie działają na nas. Jak rozumiem Grey inwestuje swoje prywatne pieniądze (i to pewnie niemałe) z dużym ryzykiem ich straty. U nas nikt nie chce zainwestować zapewne kilku tysięcy swojej prywatnej kasy w taką działaność (i nie ma co o to mieć pretensji do nikogo). Mamy więc takie party jakie mamy.
Nie mogę wypowiadać się za Raf'a w temacie Silesii.
Myślę że z Piernika wyciskamy z Grubym tyle ile jesteśmy w stanie w ramach naszych zasobów (głównie czasowych).
Myślę że te dwie imprezy niestety pokazują granicę bliską masy krytycznej demosceny C64 w Polsce. Silesia: 50-60 osób, Stary Piernik: 30 osób., Polacy na Xie: 30 osób.
Frekwencja z zagranicy na którą można liczyć: 10 osób, czynniki geopolityczne których nie przeskoczysz oprawą.
Te cyfry oczywiście wzrastają, jeżeli założymy ludzi z amigi, jednakże podtrzymuję swoje (i paru innych osób) przekonanie, że to niestety nie wypali ze względu na to, że klimat między c64 a amigą jest zdecydowanie inny niż między xl/xe.
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

splatterpunk
Posty: 1457
Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04

#62 Post autor: splatterpunk »

wackee pisze: Was jest niestety kilku, a ja jeden, więc mogłem się pomylić.
Jeżeli nie uważasz tak jak napisałem że impreza z wodotryskami przyciągnie więcej ludzi i releasów niż piernik czy silezja, to przepraszam.
Z ciekawości - uważasz tak, czy nie? :)
Z jednym ważnym dodatkiem którego tutaj nie uwzględniłeś...
To by musiała być impreza na C64 & Amiga, bo nawet jeśli by ściągnąć
trochę ludzi z komy z zagranicy, to niestety nas, Polaków z C64 jeżdżących
na party jest stosunkowo mało. Także na pewno nie zaryzykuję stwierdzenia,
że można zrobić obecnie w Polsce C64-party na które przyjedzie 150 osób.
Chociaż, wiesz, przy odpowiednich nakładach finansowych i z ludźmi
z odpowiednim vibem wszystko jest możliwe.
Prywatne zaproszenia wysyłane listownie i e-mailami z html i grafiką do wszystkich grup na świecie..
Reklamy na wszystkich innych parties które odbywają się do roku przed rozpoczęciem imprezy.
Duże miasto, Kraków czy Warszawa, Doda i Lech Wałęsa z komciem na youtube, unlimited beer ;)...

Ale w realnym, naszym świecie i przy tych możliwościach jakie teraz są... nie.

Awatar użytkownika
kmeg
Posty: 468
Rejestracja: 08 wrz 2009, 15:33
Grupa: Albion Crew

#63 Post autor: kmeg »

wackee pisze: Nie mogę wypowiadać się za Raf'a w temacie Silesii.
Myślę że z Piernika wyciskamy z Grubym tyle ile jesteśmy w stanie w ramach naszych zasobów (głównie czasowych).
Wacek, już przestań z tym Piernikiem bo dla mnie zaczyna to wyglądać jak chwalenie się i uprawianie marketingu (nie jesteś w pracy! ;).

splatterpunk
Posty: 1457
Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04

#64 Post autor: splatterpunk »

No a jeśli chodzi o release'y to jest to też kwestia odpowiedniej promocji,
zmotywowania ludzi, także wybudzenia uśpionych scenowców o czym pisał wcześniej Grey.

Weźmy chociaż V-12 który przed Load Error motywował ludzi,
pisał, dręczył. No i trochę prodsów było.

Awatar użytkownika
kenji
Posty: 914
Rejestracja: 06 wrz 2009, 20:58
Grupa: Dream

#65 Post autor: kenji »

Silesia 5 miała chyba wyższą frekwencję.
Bierz też pod uwagę, żę - mimo wszystko - imprezy typu Silesia czy Piernik mają bardzo ograniczoną promocję (Piernik to chyba tylko ogranicza się do tego forum).
Założenia event`u na CSDB nie liczę.
. : dream : .
Boom!

splatterpunk
Posty: 1457
Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04

#66 Post autor: splatterpunk »

grey/msb pisze:Mamy wszyscy po 30+ czy 40+ lat. Chyba mentalnie nie różnimy się już niczym? Zwłaszcza po tylu latach?
Prawda. Poznałem trochę osób z Atari m.in. na Foreverach.
Okazało się, że to prawie takie same ludzie jak i my ;)

Poza tym skoro Graham czy Cactus stali się z dnia na dzień Atarowcami..?
To trochę tak jak ze zmianą płci, ciach! i po krzyku ;) Hehe.

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1606
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#67 Post autor: wackee »

grey/msb pisze:W Polsce naprawdę pojawia się więcej intr i dem na C64 niż na Atari? Poważnie pytam - nie sprawdzałem.
Ja się opieram na wykresie który opublikował ktoś w miarę obiektywnie, na bazie danych z poueta. Też nie liczyłem tego sam. Ale to na pewno obraz globalny.
Jak na tym tle wypada Polska? Nie wiem. Czy jak Polak zrobił grafę do dema zachodniej grupy (Valsary/Booze) to to się liczy jako polski release czy nie bardzo? Problem w porównywaniu polega dla mnie między innymi na tym, że dla C64 Polska na pewno w tej chwili nie jest epicentrum sceny, tak jak w przypadku sceny Atari. Jesteśmy więc pewnie w Polsce mniejszą rybą w większym stawie :)
Rozumiem że jesteś zadowolony z obecnego stanu rzeczy na scenie C-64 w Polsce, tzn. z ilości ludzi i produkcji?
Nie, nie jestem. Powiem więcej, jak czytam o frekwencji SV na przekroju lat to Ci zazdroszczę, bo u nas trend na party w Polsce jest akurat odwrotny. Tym niemniej mam wątpliwości, czy odpowiedzią jest party w formule SV. Wydaje mi się że to jest głębszy socjologiczny problem - struktura demograficzna, lokalizacja geograficzna. Hermentyczność środowiska. Dużo mocniejszy historycznie duch rywalizacji. Itp itd na co w tym wątku brak miejsca.
Czemu ludzie wystawiają prace właśnie na SV? Może idąc Twoim tropem - strywializujmy całkowicie wątek i napiszmy że ludzie po prostu "lecą na hummera i gołe dupy"? :) Naprawdę przeszło Ci to przez głowę? A może jednak jest coś więcej, czego Ty nie dostrzegasz i nie dopuszczasz do świadomości?
Grey, no też właśnie przytoczyłeś najlepszy argument przeciwko własnej tezie. Też ja od kilku dni udowadniam to co napisałeś - że nie w rozmachu uosobionym w fajerwarkach (hummer i cycki) leży sedno Twojego sukcesu, tylko w czym innym. Moja teoria - w ludziach. Albo w czymś innym, czego jeszcze nie rozgryźliśmy.
Uważam że można wybudzić Wasze środowisko (użytkowników, nie tylko scenowców z C64) z "głębokiego snu" - trzeba przynajmniej spróbować. Powtarzając tylko że "jest dobrze jak jest", "nie ma sensu nić zmieniać", "na pewno się nie uda" jest prostą drogą do stagnacji.
Kurde, może i to jest pomysł. Żeby przyszedł ktoś spoza getta i spróbował.
Powtórzę po raz kolejny - jeżeli podejmiesz się tego, możesz na mnie liczyć, na takie wsparcie jakiego będziesz potrzebował. Chciałbym, a nawet marzy mi się, żeby ktoś udowodnił mi, w jak bardzo głębokim "błędzie leżę".
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

splatterpunk
Posty: 1457
Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04

#68 Post autor: splatterpunk »

bimber pisze:
splatterpunk pisze:Poza tym rozumiem, że Ty też odczuwasz niedosyt.
Splatter, pewnie każdy z tu aktywnych odpowie ci: 'tak, odczuwam niedosyt'. tym bardziej jeśli okaże się, że ostatnia Silesia była naprawdę ostatnia.
No właśnie, wszyscy odczuwamy niedosyt.

No to kurde, zróbcie coś Panowie, przyjadę!! ;)


Nie no, tak serio, to też mogę wstępnie zadeklarować się jako pomoc
przy organizacji takiego eventu, np przy promocji.

Awatar użytkownika
skull
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2008, 08:18
Grupa: samar

#69 Post autor: skull »

Mam ambiwalentne odczucia patrząc na SV, Sielesię i Piernika.

Z jednej strony też mam świadomość, że grupa commodorowców w Polsce (tu bardziej scenowców) jest już jakby zamknięta i nie ma co liczyć na jakieś spektakularne jej rozszerzenie - no ale jest też to "twardy elektorat", który jeszcze długo się nie rozleci. Wychodząc z tego punktu, nie ma co nawet się zastanawiać na imprezami typu SV - tu będzie bardziej kameralnie, ale za to zdecydowanie "bliżej siebie".
Jednak z drugiej strony SV kusi...
Tak, już mamy po 30+,40+, i koszt imprezy ma na prawdę drugorzędne znaczenie - nikt z nas nie musi zbierać pół roku, żeby odłożyć na taki wyjazd i zapłacić stówę za wejście. Towarem deficytowym jest teraz termin imprezy i czas urwany z codziennego życia.
No a ile jest commdorowców w Polsce, albo retro-ludzi którzy skuszą się na imprezę typu SV, myślę że jest zdecydowanie więcej. Tak - gołe dupy itd. to też jest powód żeby przyjechać, dla tych którzy "boją" się elitarnych scenowców, bo nawet jak będą przez nich odrzuceni, to chociaż sobie popatrzą. A scenowcy - jak widać też nie będą mieli na co narzekać...

To co ? 65xx PARTY ? :)
Bo pecet to zwykły banan...

elban
Posty: 1603
Rejestracja: 17 wrz 2008, 11:19
Grupa: aRise

#70 Post autor: elban »

z 12 lat temu spotkalem chlopakow z Atari gdzies na miescie. To byly czasy gdy ich imprezy przezywaly duzy regres a nasze jeszcze jakos wygladaly. Mielismy ambitny plan zrobienia wspolnego party, niestety nie wypalil:

a) wtedy bardzo daleko bylo nam do siebie pod wzgledem imprezowym
b) jeden czlowiek naprawde zwariowal po alko i grubo narozrabial. ci co byli obok bali sie interweniowac, ci co by sie nie bali dowiedzieli sie o tym po party. sytuacja byla mocno slaba i polozyla duzy cien na nasze stosunku.

probowalismy zapraszac atarowcow na North8/9/10. Pisalem na ich forum, nie staralem sie jakos specjalnie, ale dostawali np. bigscreen na dowolny czas w celu prezentacji swoich dem i tak dalej. nie wpadl chyba nikt. widocznie wtedy bylo jeszcze za wczesnie.

na dzis dzien uwazam ze dalo by rade. Nasze imprezy nie sa juz tak grube jak kiedys, atarwocy zrzucili harcerskie mundurki, jest troche 'prywatnych' znajomosci oraz gosci, ktorzy czuja sie dobrze w obydwu klimatach.

co do amigowcow - Komancz - dawno nie bylem na imprezie z amigowcami - sa jakies zmiany na plus?

grey - koledzy nie napisali, ze jest u nas na scenie grupa ludzi, ktora marzy o takim evencie jak SV. Akurat to nie jest Wacek czy tez ja, ale taka grupa jest. Mi sie wydaje, ze nie jest tak liczna, zeby tworzenie takiej imprezy sie zawsze bilansowalo, to chyba problem ludzki. sa tacy co przyjada na party, pod warunkiem, ze dojazd jest idealny. Spojrz na zamkniete forum 'Polskie party 2013' - troche Cie sie rozjasni.

Jedno co rozni nasze dwie sceny - main scene event to X - tam wszyscy wielcy (szczegolnie z poza Polski) wystawia swoja cuda. bo tam zawsze bedzie najwyzszy poziom. to party z bardzo dluga tradycja, masa hitow wyszla wlasnie tam. a to takie cos pomiedzy

placisz 80 euro i masz spanie w lozku, browary za free i (paskudne) zarcie. a oprocz tego najbardziej mistrzowskie kompoty i wiesniacki wystep Jeroena Tela ;)

splater - trzepiecie kapucyna jeszcze po wycieczce na dupy, jak mamy z tego nie drzec lacha skoro dla Was to takie wazne? Naprawde, kazdy z nas (no, poza Sebastianem, hehe) wyrywal dupy - sek w tym, ze z tego sie w pewnym wieku wyrasta.
was twenty, is five, my friend...

Awatar użytkownika
carrion
Posty: 2329
Rejestracja: 27 lut 2009, 17:38
Kontakt:

#71 Post autor: carrion »

nie nadążam czytać a co dopiero komentować....
powiem dość ogólnie i wracam do czytania:

bliżej mi do filozofii Grey'a nawet bardzo.
takie party multiplatform gdzie będzie dużo c64 to moze być właśnie LError.
i choć zabrzmi to jak psztyczek w wacka (a nie jest) to chyba większość z uczestniczącuch w dyskusji jakoś tam trzyma z argumentami Grey'a.

produkcje - tutaj optycznie wygląda to tak jak Grey sugeruje... Ja to widzę tak że w Polsce więcej sie dzieje na Atari niż C64. no sorry optycznie (śledzę CSDB raz na jakiś czas pod kątem nowych releseów) tak to wygląda. smutne ale prawdziwe

wracam do czytania :)
c64portal.pl, retronavigator.com

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1606
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#72 Post autor: wackee »

carrion pisze:i choć zabrzmi to jak psztyczek w wacka
Ech, te zabawy chłopców Elyzjumowców... ;)
(a nie jest) to chyba większość z uczestniczącuch w dyskusji jakoś tam trzyma z argumentami Grey'a.
I mi to zupełnie nie przeszkadza, całe życie siedzę w niszy i dobrze mi z tym. Bardzo fajnie że większość trzyma z tymi argumentami, niech no tylko z tego wyniknie coś więcej niż trzymanie, daj boziu.
Generalnie tendencja jest taka żeby mocno i głośno tupać że coś trzeba zrobić, a potem większość usiądzie i będzie czekać aż ktoś coś zrobi. Taki z nas naród.
Do zrywu potrzebna jest szalona jednostka. Blacklight, Raf, (Grey?), paru ich mieliśmy. Większość po wszystkim co najwyżej będzie skandować "dziękujemy" :)
(śledzę CSDB raz na jakiś czas pod kątem nowych releseów) tak to wygląda. smutne ale prawdziwe
Dla mnie jak umknął Ci Fogyish to sam sobie udowodniłeś, ile jest warte to Twoje "śledzenie raz na jakiś czas" :)
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

Awatar użytkownika
Nitro
Posty: 1544
Rejestracja: 03 wrz 2008, 20:23
Grupa: Black Sun

#73 Post autor: Nitro »

Meh wackee'u, nadal wymagasz od grey'a wszelakiej wiedzy na temat naszej sceny, staro i nowożytnej zanim cokolwiek napisze, zdecydowanie się z takim podejściem nie zgadzam.
Ogólnie dziwna dyskusja, bez organizatorów Silesii w którym dyskutujemy o SV oraz o Pierniku, to są dwa zupełnie różne światy.
Ostatnio zmieniony 20 lis 2013, 19:07 przez Nitro, łącznie zmieniany 1 raz.

splatterpunk
Posty: 1457
Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04

#74 Post autor: splatterpunk »

elban pisze: splater - trzepiecie kapucyna
Elban, nie pierwszy to już raz oskarżasz nas publicznie o walenie konia.
Pójdziemy z tym do Trybunału w Strasburgu.

Awatar użytkownika
carrion
Posty: 2329
Rejestracja: 27 lut 2009, 17:38
Kontakt:

#75 Post autor: carrion »

nie umknął mi fogyish - odnotowałem jego pojawienie się. nie oglądam jednak wszystkiego co się na csdb pojawia. napisałem tylko że go obejrzałem wczoraj a to zresztą nie tak długo od premiery prawda :)

co do party:
oczywiście że nie powstanie tylko c64 party o rozmachu SV. to co trzeba zrobić to przykleić się do LE albo PixelHeaven i zacząć to robić (gadać z tamtymi organizatorami) już teraz. bliżej myślę klimatem nam do LE. ostatnia opcja to We Can. była w tym roku próba połączenia klimatów amigi i c64.

co wy na to?
c64portal.pl, retronavigator.com

Awatar użytkownika
Sebaloz/Lepsi.De
Posty: 3949
Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02

#76 Post autor: Sebaloz/Lepsi.De »

Dawni organizatorzy Silesia Party sa teraz zajeci organizowaniem C64POWER PARTY w Parapecie tam gdzie kiedys byla Silesia :)
__________________________
Socjopatyczna Legia Commodore

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1606
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#77 Post autor: wackee »

Nitro pisze:Meh wackee'u, nadal wymagasz od grey'a wszelakiej wiedzy na temat naszej sceny, staro i nowożytnej zanim cokolwiek napisze
I tam głupoty gadasz, prostuję po fakcie jak robi błędne założenia. Vide nasze "bratanie się" z amigowcami. Ktoś musi postawić kilka brutalnych prawd w kontrze do naiwnego przekonania, że jak się mocno zaweźmiemy i uwierzymy w krasnoludki to się wszystko magicznie uda.
Jeżeli Grey podejmie się tego wyzwania, to dużo więcej dadzą mu informacje w stylu moim czy elbana, niż bezkrytyczna klaka.
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1606
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#78 Post autor: wackee »

carrion pisze:to co trzeba zrobić to [...] zacząć to robić (gadać z tamtymi organizatorami) już teraz / co wy na to?
Jestem za!
A teraz napisz to jeszcze raz, ale tym razem w pierwszej osobie.
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

DJ Gruby

#79 Post autor: DJ Gruby »

splatterpunk pisze:Poza tym skoro Graham czy Cactus stali się z dnia na dzień Atarowcami...?
Jezus Maria, jedna wizyta na party atarowskim i oboje stali się Atarowcami. :)
splatterpunk pisze:Elban, nie pierwszy to już raz oskarżasz nas publicznie o walenie konia.
Nie było jakiegoś Northa z podobną akcją? ;)

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1606
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#80 Post autor: wackee »

DJ Gruby pisze:Nie było jakiegoś Northa z podobną akcją? ;)
Nie Kopiejujmy starych schematów... ;)
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

ODPOWIEDZ