Problem z monitorem Commodore DM602/00E

Tutaj możemy porozmawiać o sprzęcie i modyfikacjach C64.
Wiadomość
Autor
DJ Gruby

Problem z monitorem Commodore DM602/00E

#1 Post autor: DJ Gruby »

Moje kolejne pytanie do fachowców... Mam monitor Commodore DM602, podarowany mi przed kilku laty przez Cobrę/Samar... Były z nim kłopoty od samego początku, ale generalnie w końcu udawało mu się włączyć... Do czasu... Dzisiaj nic mu już nie pomaga, nie włącza się już w ogóle bez względu na siłę trzaśnięcia go w obudowę. ;] Jak go włączam, to na moment pojawia się tylko mignięcie takiej zielonej poziomej kreski na środku ekranu, po czym ekran pozostaje czarny... I nic już się nie wyświetla... Czy ma ktoś pomysł, co się mogło zepsuć i czy jest to do naprawienia? Czy monitor w tym stanie nadaje się jeszcze do czegokolwiek, czy lepiej po prostu zanieść go od razu na śmietnik? z góry dzięki za pomoc!

joodas
Posty: 321
Rejestracja: 05 wrz 2009, 11:42
Grupa: Albion Crew

#2 Post autor: joodas »

Mozesz zatargac monitor do pierwszego serwisu RTV i tam pewnie cos doradza co dalej z nim robic. Czy nadaje sie do reperacji czy na smietnik. Warto pojsc, moze akurat okaze sie, ze to mala awaria prosta do naprawienia.

Awatar użytkownika
SUDi
Posty: 1387
Rejestracja: 04 lis 2008, 23:03

Re: Problem z monitorem Commodore DM602/00E

#3 Post autor: SUDi »

DJ Gruby/Oxyron pisze:Mam monitor Commodore DM602, podarowany mi przed kilku laty przez Cobrę/Samar... czy lepiej po prostu zanieść go od razu na śmietnik? z góry dzięki za pomoc!
Boga nie masz w sercu, Cactus. Prezentów się nie wyrzuca! A już napewno nie mówi się o tym tak żeby darczyńca się dowiedział, i to jeszcze kobiecie!
Monitor ładnie umyć, przystroić kwiatami, dokleić wielką naklejkę C= na obudowie i zrobić ołtarzyk - postawić na miejsce Satana, a tego...tam gdzie miał skończyć monitor :)

suchy
Posty: 282
Rejestracja: 21 paź 2009, 16:16

#4 Post autor: suchy »

- rozkręcić sprzęt, tak aby był wygodny dostęp do PCB od strony spodniej (lutowania),
- zorganizować dobre oświetlenie, lupa w oko, lutownica do ręki (zakładam, że facet w tym wieku powinien se z lutownicą poradzić),
- przelutować wszystkie niepewne punkty lutownicze, tzn takie które: nie są błyszczące, gdzie stożek cyny wygląda jak niejednorodna "kaszka", gdzie noga przylutowanego elementu wyraźnie, lub tylko nieznacznie "oddziela" się od reszty cyny.
- poszukiwania takich "glutów" rozpocząć od obwodów zasilania i odchylania H/V, bo tam one powstają najczęściej.
- sprawdzić, czy nie ma spuchniętych elektrolitów (wybula wieczko - wtedy wymienić na nowe).

Tyle możesz zrobić sam, bez żadnych specjalistycznych pomiarów i sądzę, że to może pomóc (o ile ciągłe walenie po łbie monka nie doprowadziło do zgonku kinolka).
:wink:
C64PLC

ODPOWIEDZ